22 stopnie Celsjusza w Betlejem

Piątek 26.03 okazał się prawdziwie letnim dniem. Czyste niebo, wiatr z kierunków od SW do E 🙂 , 2-5 m/s przysporzył wiele emocji.

W Betlejem latało dwóch Piotrów i Jurek.

Momentami modele robiły zakręty na granicy przeciągnięcia, byle tylko nie stracić wysokości i nie mieć przymusowego lądowania a po chwili noszenia , które umożliwiały wykręcenie się na 200-300m (jak ktoś chciał to i wyżej 🙂  ). Latanie trudne, momentami wymagające stalowych nerwów ale niezwykle satysfakcjonujące.

Od czasu do czasu, pobliska para bocianów , przelatywała nad naszymi głowami, zachwycając swoim lotem. Gdyby nie jeszcze sucha trawa i brak liści na drzewach, można by powiedzieć , że to środek lata.

Betlejem to intrygujące miejsce. Jedni stronią jak mogą od tego zbocza, inni wręcz przepadają za nim. Ci , którzy nie mięli przyjemności latania w tym miejscu, powinni sprawdzić do której grupy osób należą 🙂

Posted in Dziennik lotów.