Niedziela była inna. Spora szpica Teamu F3F (ta cierpliwa) zdecydowała się na loty w Osłoninie na „wschodniej górce”, ta mniejsza szpica (niecierpliwa) pojechała na zbocze w Gniewie.
Gniew przywitał najpierw bez entuzjazmu ale szybko zmienił swoje nastawienie do przybyłych i dał zdrowo polatać. Średnia wiatru w okolicach 6m/s prostopadle w 50m skarpę dała satysfakcję.
Storm smakował maksymalnego balastowania, Zuni kolegi z bydgoskiego F3F mini TEAM wyprawiała cuda 🙂
„Osłonino” zameldowało 7 m/s ale „dziurawe” powietrze. Jednak i cierpliwych nagrodzono. Około godziny 18 kierunek z ESE odkręcił do ENE i dał możliwość polatania na klifie przy słusznej prędkości wiatru.
Kierownik w mmsie pisze:
„młodzieży!!! modelarstwo to sport dla cierpliwych ,klif takich kocha”
Dobrze , że czasem kochają nas w różnych miejscach 🙂