Zawsze jak jadę na wczasy nad morze staram się wybierać miejsca gdzie można wypocząć latając.
W zeszłym roku byłem w Chłapowie, a teraz padło na Bobolin. Sam Bobolin to malutka miejscowość, ale ma swój urok, ciszę, spokój, szeroką i czystą plażę.
Wydma a raczej wydma przechodząca momentami nawet w mały klif ma wysokość około 4m dochodzących może miejscami do 5m.
Lądowanie raczej na plaży, bo z tyłu jak nie las , to teren wojskowy.
Udało mi się latać przy wietrze od 6m/s dochodzącym w porywach do 10m/s. Kierunek raczej północno-zachodni z małymi odchyłkami
Niestety model nie był modelem na zbocze i na piasek, bo to typowy szybki hotliner, ale po odpowiednim zabezpieczeniu silnika latałem prawie 2,5h
Wrażenia? Na pewno inne niż latanie na dużym klifie jak i na zboczu w górach.
Strefa noszenia nie jest duża i do ostrzejszego latania trzeba się trzymać wydmy, ale jest to bardzo przyjemnie bo lata się bardzo blisko siebie.
Oczywiście można wykorzystać noszenie nad wydmą i wisieć dość wysoko, ale po jakimś czasie staje się to nudne, bo to jak latanie latawcem.
pozdrawiam z Raciborza
Piotrek Szymański-modelpiotrek