Dwuosobowa reprezentacja trójmiejskiego Teamu w składzie Kierownik i Doktor udała się na sobotnie jednodniowe zawody na Łysa Górę w Bielawie.
Było 18 zawodników, była kaszanka i karkówka z Grilla, była kawa, herbata, pamiątkowe koszulki i piękny widok na Góry Sowie.
Wiatru w prostym rozumieniu tego słowa nie było. Występowały natomiast inne, trudniejsze do jednoznacznego zakwalifikowania zjawiska atmosferyczne, w oparciu o które rozegrano zawody, o pewnych cechach F3F.
Jednym te zjawiska atmosferyczne pomagały, innym przeszkadzały, ale ogólnie było miło. Wpływ większości zawodników na uzyskany wynik był raczej niewielki.
Największe zwycięstwo nad silami przyrody odniósł Andrzej Kłusek – zwycięzca zawodów. Ekipa trójmiejska zmieściła się w pierwszej dziesiątce.
dodatkowa galeria: Zdjęcia wykonane przez kol. Bogdana