Gdy wieje 8-9 m/s z odchyłką aż 60 stopni (było to już NNW), warto ocenić ryzyko uszkodzenia modelu podczas lądowania na klifie. Wydawało się , że nie jest wysokie , jednak po 2 szczęśliwych lądowaniach Barakudy i 1 dobrym Storma, królowa wszystkich nauk wskazała , że ryzyko wynosi 25%.
Drugie lądowanie Storma było dość dramatyczne i w ostatniej fazie lądowania model został , jak to nazywamy, „zczyszczony” i skończyło się na kilku mało poważnych pęknięciach kadłuba.
Mimo wszystko było warto, wrażenia z latania na klifie przy takiej prędkości wiatru są bezcenne.
A w Sobieszewie latał Bartek swoim Vikosem . Liczne białe grzywy poza strefą przyboju oznaczały jedno – wieje ponad 8 m/s. W rzeczywistości w porywach wiało 16 m/s. Piach sypał po okularach i nadajniku. Ale to już nie pierwszy raz. Wszystko przetrenowane. 🙂
Wygląd plaży wskazuje, że miał miejsce tzw. niespodziewany koniec lata.
Wygląd plaży wskzuje, że Wygląd plaży wskzuje, że miał miejsce tzwn niespodziewany koniec lata. miał miejsce tzwn niespodziewany koniec lata.