Bydgoska niedziela- Zamczysko

Troszkę krótkie loty w „wyborczą niedzielę”, ale każdy przemarzł na kość w ciągu godziny, mimo stroju Eskimosa!
Czego nie robi się dla frajdy jaką daje latanie na zboczu. Niska temperatura i śnieg do „kolan” nie jest nam straszny!
Wiało idealnie z południa około 5-6 m/s. Nawet Fregata bez trudu radziła sobie w powietrzu mimo że woli lepsze warunki.
Na zboczu po raz pierwszy oblatany został nowy model horn3t’a i po kilku korektach ustawień radził sobie znakomicie. Tym razem malinn szybko się „wychłodził” i nie dał nam zbyt wiele czasu na podziwianie swoich popisowych akrobacji 1,2 zuni.
Niemniej jednak dzień można zaliczyć do udanych, a teraz pozostaje nam grzać stopy w ciepłych kapciach i czekać na kolejny dobry warun, może w następny weekend.

Pozdrawiam. Maciej Nadratowski

Posted in Dziennik lotów, Poza 3city and tagged .