W niedzielę wszędzie wiał ZACHÓD z północną odchyłką, a dla wybranych NE.
Jak to możliwe? Zdecydowanie, klif w Mechelinkach rządzi się swoimi prawami. Wystarczy odjechać kilka kilometrów i jest inaczej. Trochę słońca, zimna woda potrafi lokalnie solidnie namieszać.
Widać ewidentnie, że tego instynktu nie był pozbawiony Piotr (Listwa) i Kierownik klifu. Polatali i wrócili zadowoleni 🙂