Nie jest łatwo połączyć zawodnicze latanie z filmowaniem, jednak udało się zmontować krótki filmik obrazujący zawody.
Tempo zawodów było na tyle zawrotne, że nie każdy załapał się na filmie. Momentami 2 modele podchodziły do lądowania , a trzeci był już w powietrzu.
Niektórzy utopili (dwa) modele, inni rozbili by przez noc je naprawić. Każdy cisnął, bo chciał wypaść jak najlepiej.