A jak … mazurki gotowe, bażanty upieczone, galarety w lodówce… kościół w Pierwoszynie ZAWSZE po drodze, nawet z Gdańska … był więc i czas na loty w Mechelinkach ze Święconką w bagażniku 🙂
Do kościoła w Pierwoszynie udali się : Kuba z Małżonką, Kierownik, Listwa, Piecia, Pit z dziećmi, Maciej, ChristoferGDYNIA, Pman i Stasiu.
Bryza weszła, ale dość późno … żony (nie)zachwycone. 😉
.
.
.