Betlejemska loteria

W słoneczne dni nasze pomorskie Betlejem serwuje niezwykle silną termikę za sprawa torfowych ziem na przedpolu.

W piątek wystarczył wyrzut modelu z ręki i trafiało się w komin, który ciągnął do granicy widoczności. Bywało też i tak , że mimo stałego wiatru  w okolicach 9 m/s, nie można było utrzymać się na zboczu ledwo 3kg modelem. Do tego przy mniejszej wysokości niezwykle silne turbulencje, porywy wiatru do 14 m/s i odchyłka wiatru 30-45st . By polatać ze sporą dawką emocji, więcej nie trzeba.

Tego dnia Betlejem przyciągało nas ” na raty”. Przed obiadem Specyfick, po obiedzie Pit, a w porze angielskiej herbaty- Waldek.

Posted in Dziennik lotów and tagged , , , , .