Lato mamy inne niż zwykle, ostatnio stosunkowo mało słońca, a przede wszystkim wyjątkowo mało klifowych wiatrów, jak na tą porę roku.
Jednak dziś przyszła upragniona zmiana i mogliśmy rozkoszować się lataniem na klifie.
Odchyłka wiatru była większa niż 45stopni, a momentami zaczynało nawet wiać wzdłuż zbocza. Mimo wszystko lądowaliśmy tam gdzie chcieliśmy i zawsze szczęśliwie.
Plan zorganizowania treningu nie wyszedł, bo spora TEAMu rozproszyła się po kraju, ale może i dobrze, że lataliśmy tylko towarzysko. Na Wybrzeżu sezon w pełni. Tłumy turystów na klifie i wiele rozmów o aerodynamice i o tym „ile to kosztuje” 🙂