Nasz serdeczny kolega, Andrzej z Dzierżoniowa, postanowił spędzić kilka dni w naszych stronach. Dla nas to czyste zaproszenie do wspólnych lotów.
Wiatr pozwolił polatać z przytupem na zbiorniku w Gniewinie, a dziś na klifie przy wietrze niemal prostopadłym. Do tego prędkość wiatru oscylowała między 5-6 m/s i modele świstały aż miło.
Ten przyjemny zakątek naszego Wybrzeża przyciągnął w dniu dzisiejszym pozostałych zboczowców, zagęszczając niebo Freestylerem, Toxikiem, Relaxem, Falezą, Stingiem, Vikosem i kolejnym Dingo.
Na koniec dnia, Andrzej w pięknym stylu wykonał pojenie „pieska”, trafiając w czasie lądowania dziobem ( w stylu „J-tkowym) , w jedną z nielicznych, małych , błotnistych kałuż. Moment niestety nie został uwieczniony i spieszę z informacją, że na szczęście woda nie zdążyła wedrzeć się do kadłuba.
A jakby tak jeszcze sięgnąć pamięcią, Andrzej zawsze „lubił” wodę 🙂