W Betlejem

Ku zdziwieniu władzy kierowniczej kierunek był odpowiedni, a siła wiatru właściwa.

Około 17 wiatr wiał z siłą około 9 m/s .Im bliżej wieczoru, tym prędkość wiatru spadała.

Po kolei spadały też miękko na trawkę modele, zaczynając od najcięższych lub pilotowanych przez mniej sprawnych pilotów, a na nie chcącym spadać frystku skończywszy. Do domu wracaliśmy pełni wrażeń widoków, jakie można było podziwiać przed nadchodzącym deszczem.

Posted in Dziennik lotów.