Na sobotę – Stogi

Dawno nie lataliśmy w tej dzielnicy Gdańska. Plaża szeroka, wydma wysokości 5-6m , obok terminal kontenerowy i nieustannie obsługiwane jednostki.

Wiało stabilnie 3-4 m/s i bez kłopotów polatało dwóch Piotrów. Naturalnie nikt z nas nie robił 50 metrowej górki, ale latanie na wysokości 2-10m ma również swoje unikalne uroki. W pogodne dni, modele są przepięknie oświetlone od spodu, dzięki odbitemu słońcu od plaży, wspaniale słychać szum morza i świst modelu. W ten pierwszy dzień października,  nie chciało się wracać do domu 🙂

Storm co jakiś czas wypuszczał się nad wodę, by sprawdzić czy uda się polatać nad stromo zaczynającym się brzegiem. Co ciekawe, już 1m wysokości lądu na styku z morzem wystarczyło, by choć trochę powozić się za darmo.

Trzeba wyłapywać smaczki latania, za tydzień (pewnie dla kontrastu) dmuchnie  w nasze urocze Betlejem 17-18 m/s.

Posted in Dziennik lotów and tagged , , , , , .