Stogi po raz DRUGI

Dzisiaj na Stogach pojawił się Andrzej ,Damian i Piotr K. Początkowo, zbyt duża odchyłka nie pozwoliła na loty, jednak, z upływem dnia, wiatr odkręcał się we właściwym kierunku rozdmuchując się do 5-6 m/s.  Po odpowiednim dobalastowaniu swojego Toxica poleciał Piotr stwierdzając, że da się latać. Po nim poleciał Andrzej, a następnie Damian.

Były momenty kiedy odchyłka z zachodu była większa niż 50 stopni wtedy był czas na rozmowy.

Niewątpliwie, latanie umilały sms’y od Kierownika. Przed 15 spakowaliśmy się do samochodu i ruszyliśmy do domu.

Otrzymałem również kilka zdjęć od Andrzeja.  Fota nr.2 jest propozycją Andrzeja do zdjęcio-zagadki p.t. „gdzie jest model” (nie mówimy tu o kawałku skrzydła w narożniku)

Posted in Dziennik lotów.