Po zakończeniu zawodów w niedzielę 21.10 , postanowiłem z Antkiem że sprawdzimy czy prognozy się sprawdzą i powieje klifem.
Cóż wiatr okazał się nieposłuszny i kręcił na wszystkie strony świata z wyjątkiem paru minut kiedy przywiało prawie prosto w klif.
Jednak nie trwało to długo i po pierwszym zakręcie postanowiłem przyziemić model póki miałem bezpieczną wysokość 🙂
Tylko tyle wyszło nam z latania… ale chociaż trochę posprzątaliśmy.
„Damian”