Wyobraźmy sobie…

… szybowiec , który ląduje „jak po sznurku” na klifie w Mechelinkach przy wietrze 15-20 m/s. Wyobraźmy sobie model, który sunie z prędkością 200 km/h 20cm od krawędzi zbocza, wyobraźmy pilotaż w którym skupiamy się na trajektorii a nie rotorach w czasie wyścigu, wyobraźmy sobie maksymalnie tylne CG, snap-flap dopasowywany do prędkości, czujniki przyspieszenia, prędkości, ciśnienia, podciśnienia i wszystko pod kontrolą pilota i … elektroniki.

Jesteśmy świadkami przemian w F3F, które mogą nastąpić lub nie. Wszystko w rękach FAI . Cały świat skupia się własnie nad możliwościami, które niesie elektronika i zagrożeniami z nią płynącymi.

Jedni twierdzą , że żyroskopy zabiją „ducha” F3F, że elektronika sprowadzi walkę pilota z siłami przyrody do człowieka kontrolującego jedynie trasę lotu. Że pewne nabyte przez lata umiejętności nieco się zdewaluują. Że znaczenie będzie miała szybkość i ilość władowanych czujników , że wylądujemy na etapie, w którym to koszt topowego modelu będzie jedynie dodatkiem do elektroniki. Jest w tym sporo racji.

Inni twierdzą , że elektronika wepchnie F3F w ramiona niezwykłego rozwoju. Elektronika daje gigantyczne możliwości, jednak trzeba umieć ją skonfigurować, wyregulować. Tego nie można zrobić skutecznie, nie doświadczając wcześniejszych lotów bez elektroniki, nie potrafiąc  latać naprawdę dobrze bez elektronicznych wspomagaczy. Tuning szybowców przejdzie z początkowego etapu jakim jest snap-flap, dyferencjały, CG, balastowanie i miksowanie wszystkiego ze wszystkim, w etap trudnej do ogarnięcia „od tak” adaptatywnej konfiguracji ustawień szybowca do aktualnych warunków w powietrzu. Bo niby jak ustawić elektronikę by zmieniała CG w zależności od prędkości i noszenia, przyspieszenia i aktualnego toru lotu? Ile zmniejszać snap-flap po przekroczeniu np 200 km/h? Jak skuteczniej odpalać model, jak efektywniej bimbać? Wyścig może się przenieść właśnie na te obszary.

Na naszych oczach , na całym świecie toczy się dyskusja czy regulamin FAI zezwala na użycie żyroskopów w F3F czy też nie.

Pewnie niedługo dowiemy się również jakie jest stanowisko w tej sprawie FAI. Czy żyroskopom FAI powie stanowcze NIE i powstrzyma ścieżkę, której koniec nie jest nikomu znany? Czy jednak , za jakiś czas zaczniemy spotykać się na zboczach z laptopami i softem rodem z F1 na których będziemy analizować wykresy z czujników i zmieniać ustawy modelu.

Nie tak dawno FAI wprowadziło tzw ” horyzont”, by pohamować „dziwne” zapędy pilotów. Zobaczymy co nastąpi teraz.

Dyskusję znajdziecie na RCGROUPS. Polecam.

 

 

Posted in Informacja.