F3F Spring Cup 2014

W tym roku po raz czwarty gościliśmy elitę pilotów wyścigów na zboczu. Przyjechał do nas podobnie jak w zeszłym roku  42 zawodników z Austrii, Francji, Wielkiej Brytanii, Czech, Słowacji, Niemiec i Polski.  Pierwszy dzień  rozpoczęliśmy rywalizację na naszym kultowym zboczu w Mechelinkach. Wiał wiatr  z odchyłką północną.  Dzień okazał się trudny technicznie i nie wszyscy piloci od razu poradzili sobie z silna odchyłką. Po kilku rundach było widać progres w uzyskiwanych czasach. Piękne słońce, wspaniały widok z klifu i doskonała atmosfera sprzyjała zacieśnianiu kontaktów między modelarzami oraz sprawiała oraz wypoczynkowi między lotami.  Łącznie udało się rozegrać 6 rund. Wieczorem wiatr odkręcił się jeszcze mocniej i warunki stały się nieregulaminowe. O dziwo piloci byli tym dniem mocno zmęczeni i z aplauzem przyjęli decyzję o zakończeniu lotów. Strat w modelach nie zanotowano.

Dzień drugi miał się rozpocząć na klifie. Cały sprzęt został wzorowo rozstawiony, wszystkie strefy prawidłowo oznakowane, lecz wiatr nie sprzyjał nam. Prognozy uległy zmianie i nie dawały nadziei na loty w regulaminowych warunkach. W związku z tym całość sprzętu została ponownie zdemontowana i kawalkadą ruszyliśmy do miejscowości  Karwieńkie  Błota by tam nad brzegiem Bałtyku kontynuować loty.  Po ponownym rozstawieniu sprzętu pierwszy zawodnik wystartował o godzinie 12.00. Warunki do lotów nie były łatwe wymagały precyzyjnego omijania drzew co niestety kilku zawodnikom się nie udało. Na drzewie poległ między innymi Martin z Wielkiej Brytanii, Radek z Czech (obaj bardzo liczący się w ścisłej światowej czołówce ) oraz kilku zawodników z innych krajów. Ogólnie rozegraliśmy w sobotę 4 rundy. Niesamowity progres w wynikach  tego dnia zauważyliśmy u Jurka Mataczyno, który z 5-tego miejsca dźwignął się na miejsce 1-sze w klasyfikacji pilotów Pucharu Polski. Wieczorem w restauracji Dary Morza spotkaliśmy się na bankiecie. Po gorących posiłkach i półmiskach z przysmakami morza mogliśmy podziwiać bardzo krótko tort w kształcie klifu z pięknymi falami u podnóża, drzewkami na górze latającym szybowcem i czerwonym samochodem „Kierownika Klifu”. Tort został szybko zjedzony. Biesiadowanie zakończyło się w późnych godzinach nocnych.

Niedziela nie była jasna co do prognozy. Jeszcze podczas brifingo o 9.00 na podstawie bierzących informacji nie można było podjąć trafnej decyzji o kontynuowaniu zawodów. O godzinie 10.00 organizator p0djął decyzję o zakończeniu zawodów gdyż  prognozy zapowiadały nieregulaminowe warunki do lotów. Zakończenie i dekorację przy lekko kropiącym deszczyku  przeprowadziliśmy na nowobudowanym  molu w Mechelinkach.  W klasyfikacji Pucharu Świata i Eurotour pierwsze miejsce zajął Lukas Gaubatz (Austria) przed Filipem Kalenskim (Czechy) i Martinem Ziglerem (Austria).

W klasyfikacji do Pucharu Polski zwyciężył Jerzy Mataczyno  (Aeroklub Wrocławski) przed Piotrem Listewnikiem (Aeroklub Gdański) i Piotrem Stecem (Aeroklub Gdański).

W klasyfikacji juniorów zwyciężył Adam Bury przed Antkiem Kanią (obaj z Aeroklubu Gdańskiego).

Ogromne podziękowania należą się ekipie organizatorów pod kierownictwem Bartka Siudka, który podjął się trudu organizacji tych najważniejszych w Polsce zawodów F3F. Punktualność, dobra organizacja, zmodernizowany sprzęt ale przede wszystkim ofiarność kolegów, którzy niemało się  tym razem nadźwigali abyśmy my piloci mieli możliwość stanięcia do sportowej rywalizacji.

Tradycyjnie wszyscy piloci żegnając się mówili do zobaczenia za rok !

 

 

 

Zdjęcia Sylvain Pfefferkorn

Zdjęcia Tomas Winkler

 

 

Posted in Dziennik lotów and tagged , , , , .