Puchar Aleksandry

Dziś była ostatnia szansa, aby wykorzystać Aleksandrę. Cieniutka jakaś tak i niedokarmiona w porywach do 10 m/s. Na starcie stawili się Pit, Andrzej i Kuba. Całkiem zgrabnie rozstawiliśmy sprzęt bazowy i rozpoczęliśmy  zawody.

Postanowiliśmy latać w formule po 3 loty za jednym razem, aby zaoszczędzić czasu na bieganie między bazami. Gdy jeden pilot latał pozostali obsługiwali bazy i zegar startowy, który został umieszczony na bazie B. Okazało się, że taka formułą organizacyjna sprawdziła się doskonale i bardzo sprawnie odlataliśmy swoje kolejki zawodnicze, aby przejść do lotów treningowych. Nalatani, dotlenieni i w doskonałych humorach wróciliśmy do domu. Dziś wieczorem wręczenie pucharu Aleksandry i impreza okolicznościowa.

Wyniki naszych zmagań poniżej:

20141213_Gniewino

Posted in Dziennik lotów and tagged , , , .