Arktyczny klif

Nie po to człowiek pierwotny przetrwał epokę lodowcową, aby jego potomkowie przez parę mroźnych marcowych dni siedzieli w domach przy piecach.
Mały lodowiec nasunął się w zeszłym tygodniu w okolice Mechelinek i ekipa polarników w składzie Kierownik, Andrzej z Zoną, Kuba i Doktor robili zwiad lotniczy i wypatrywali zorzy polarnej w sobotę.
Raz wiało, raz sypało śniegiem i wtedy wiało trochę mniej, latały modele cywilne i wojskowe widoczne na fotkach.
Potwierdziła się stara prawda, że zimne powietrze jest gęściejsze i mocno trzyma nawet przy słabym wietrze.

Posted in Dziennik lotów.