36.44 s w Betlejem

Pogoda dziś sprawiła miłą niespodziankę, prędkość wiatru okazała się dwukrotnie większa od prognozowanej, na górce w Betlejem wiało 10-15 m/s turbulentnie i porywiście.

Przyjemne słoneczko i ciepełko nie zachęcało do szybkiego powrotu do domku, zwłaszcza przy perspektywie długiego dnia.

Po rozstawieniu sprzętu pomiarowego nie spieszyliśmy sie z rozpoczęciem lotow na bazach, woziliśmy modele po niebie i poczekaliśmy aż dojedzie do nas Olek z Grudziądza ze swoim nowym Dingo. Słoneczko w tym czasie pracowało jednak uparcie i do dosyć mocnego południowego wiatru dołączyła się solidna termika. Spowodowała ona dość duży rozrzut wyników.

Bartek i Piotr wykorzystali momenty dobrych noszeń i obaj swoimi Vicosami zeszli poniżej 40 sekund uzyskując czasy nie notowane dotąd na krajowych zawodach.

Zimowe treningi nie poszły na marne ! Nie eksperymentowaliśmy już z regulacją i balastowaniem. W środę ruszamy na German Open na Rugię, za dwa tygodnie Puchar Wisły – sezon F3F właśnie się zaczyna !

Posted in Dziennik lotów and tagged , , , , , , , , , , , , , , , , .