Wprawdzie znamy się na chmurach, jednak rzadko kiedy latamy nocą i nie zauważamy ciekawego zjawiska:
Night Luminous Clouds (stąd skrót NLC) czyli „nocne obłoki świecące”, nazywane też „obłokami srebrzystymi”, są czymś wyjątkowym. Przede wszystkim chmury te powstają na wysokościach rzędu 80 – 100 km (!!), a składają się głównie z drobnych kryształków lodu.
Są na ogół bardzo słabe i delikatne, dlatego są widoczne tylko w nocy i w szczególnych sytuacjach. Pojawiają się na kierunku północnym na przełomie czerwca i lipca między godziną 23 a 1 .
Pod pewnymi względami obserwowanie i fotografowanie NLC przypomina fotografowanie zorzy polarnej – są to zjawiska dość dynamiczne (zmiany mogą zachodzić w ciągu kilku minut).
Czasami, kiedy są bardzo jasne i duże, można nawet czytać w ich świetle. Czasem też widać, jak najwyższe fragmenty wchodzą w cień Ziemi, kiedy Słońce jest coraz niżej.
Wprawdzie te chmury „nie noszą”, ale zadzierajmy głowy nawet w nocy. Zdjęcia zrobione w nocy 28.06 ok 23.30
(tekst częściowo zaczerpnięty z celestia.pl)