W tym roku do rywalizacji zgłosiło się 17 zawodników. Część z nich to zawodnicy, którzy uczestniczyli we wszystkich edycjach tej imprezy a część to nowicjusze.
Loty odbywały się na zachodniej części górnego zbiornika elektrowni szczytowo pompowej w Żarnowcu. Pierwszego dnia udało się nam rozegrać 7 rund, po których prowadzenie objął Antek Kania, drugie miejsce zajmował Kamil Chipczyński a trzecie Andrzej Partyka. Wiatr o zmiennej sile, przeplatany opadami deszczu nie ułatwiał współzawodnictwa. Zawodnicy i sędziowie musieli chować się przed opadami. Wiatr kręcił ( jak się okazało za nos) i zmuszał do zmiany miejsca lotów. Wieczorem tradycyjne spotkanie w Pensjonacie Klif – stałej bazie pilotów latających F3F.
Kolejny dzień nie rozpieszczał. Na przemian lekkie opady, zmienny wiatr i gwałtowne opady umożliwiły rozegranie kolejnych trzech kolejek. W niedzielę nie latał Antek gdyż przygotowywał model na wyjazd do Danii. Przysporzyło mu to trzy kolejki z zerowym wynikiem i spadek w klasyfikacji końcowej. Po dziesięciu kolejkach ostatecznie na najwyższym podium stanął Kamil Chipczyński. Drugie miejsce zajął Jerzy Mataczyno a trzecie miejsce utrzymał Andrzej Partyka.
Po krótkiej ceremonii zawodnicy rozjechali się do swoich domów. Część z nich myślami była pewnie w Danii, część myślała o zbliżającym się Pucharze Wisły. Ja przeniosłem się w dalszą przyszłość – dwunastą edycję Pucharu Bałtyku, na którą wszystkich już dziś w imieniu organizatora serdecznie zapraszam.
Wyniki zawodów:
Kilka zdjęć:
